Ania zrobiła ostatnio kurs na gorset z papierowej wikliny. Przyznam się że już dawno chciałam zrobić coś bardziej wymyślnego od koszyków i choinek. Zabrałam się zatem wczoraj do pracy!!!
Ciężko było, oj bardzo ale...................
.................................................................się udało :D
Oto on. Gorset na wino coś innego ;)
A tak wyglądał w świetle dziennym. Jeszcze przed ubraniem:
I jak podoba się?
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :))
Ciężko było, oj bardzo ale...................
.................................................................się udało :D
Oto on. Gorset na wino coś innego ;)
A tak wyglądał w świetle dziennym. Jeszcze przed ubraniem:
I jak podoba się?
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :))
Gratuluję udanej pracy, gorset wyszedł naprawdę super :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzenia mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tylko na chwile do Ciebie bo późno już jest. Zobaczyłam cuda! Tym bardziej dziękuje za komplement i docenienie :D
OdpowiedzUsuńcudny, świetny na prezent ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
Usuńnie ma za co ;) a ja tak jeszcze lubię czerwień ;P
UsuńZapamiętane dobie tą czerwień i może kiedyś coś dostaniesz :) Tylko niech ja czas znajdę...
Usuńo ja! :) :D :D
UsuńŚwietne, wspaniały blog!
OdpowiedzUsuńDziękuje, dziękuje :))
UsuńWitam,chyba muszę u Ciebie zagościć na dłużej,fajne prace robisz,gorsecik jest rewelacyjny:)Zapraszam do siebie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam i proszę rozgość się wygodnie :)
UsuńJuż biegnę Cię odwiedzić :))
Super! Taki też kiedyś sobie zrobię,kiedy nabiorę wprawy w wyplataniu!
OdpowiedzUsuńWidząc ostatnio Twoje serca to możesz już się za gorset brać :)
UsuńŚliczny gorsecik :) zapraszam do mnie origami-pasja.blogspot.com ja juz dołaczam do obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńBiegnę w odwiedziny :) Tylko z tym obserwowaniem poczekam aż się wyjaśni z blogspotem lub do założenia czegoś innego ;)
Usuń